Witam wszystkich obserwatorów dziś chciałbym wam pokazać co ostatnio porabiałem.
Zostałem poproszony o wykonanie kilku a dokładnie siedmiu figurek Pinokio. Palce odpadają mi od składanie modułów na tą małą gromadkę ale udało się. Zostaną one wręczone jako podziękowanie na ślubie rodzicom i świadkom pary młodej (jeden powędruje do pary młodej:))
Są one trochę mniejszenisz ten z poprzedniego posta.
a oto gromadka w całej okazałości :)
Łukaszu toż to armia :) hahah świetne są :) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńNo szacun wielki ,ja to bym padła przy pierwszym hi,hi-pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńświetnie wyglądają w komplecie :))
OdpowiedzUsuńsuperaśne
OdpowiedzUsuńwow.. ale gromada.. :) wyglądają świetnie!
OdpowiedzUsuńjestem pod wrażeniem tych prac - zawsze mi się podobały!
OdpowiedzUsuńA fakt, że wykonuje je mężczyzna mobilizuje mnie jeszcze bardziej do spróbowania swoich sił w tych sprawaach :-)
Bardzo ładne prace, fajny blog. Pozdrawiam
Aurinka :)
Rewelacyjne! ja to nawet nie wiedziałabym, jak się za to zabrać:) Kiedyś próbowałam składać papier, ale nic mi z tego nie wychodziło:)
OdpowiedzUsuńJa nie umiem samolotu synkowi złożyć z kartki papieru,a co dopiero takie coś!!!Jedna wielka zagadka :)Ale piękna i podziwiam!!! "Pinokiowie" w pełnym rynsztunku ;)
OdpowiedzUsuń