Witam po długiej przerwie. Przez te przygotowania do świąt brak mi czasu na wszystko. Ostatnio zrobiłem kolejnego Amarylisa który jutro powędruje w prezencie do mojej cioci. Mam nadzieje że się Jej spodoa.
No faktycznie-efekt piorunujący!!! Robi wrażenie :)Z całą pewnością ciocia będzie zachwycona :)Dla mnie ta technika to czarna magia,dlatego podziwiam z pełnym szacunkiem ;) Pozdrawiam serdecznie ;)
Piękny. Niesamowite wykonanie. Pewnie bardzo pracochłonny.
OdpowiedzUsuńNa pewno się spodoba. Jest piękny.
OdpowiedzUsuńjest przepiękny :) pozdrawiam i zapraszam do siebie :)
OdpowiedzUsuńŚliczny,bardzo mi się podoba.
OdpowiedzUsuńnir sądziłam, że można tworzyć takie cuda:)
OdpowiedzUsuńniesamowity ;) efekt zachwycający!
OdpowiedzUsuńŁał, ależ to musi być misterna praca, ale efekt piękny!
OdpowiedzUsuńNo faktycznie-efekt piorunujący!!! Robi wrażenie :)Z całą pewnością ciocia będzie zachwycona :)Dla mnie ta technika to czarna magia,dlatego podziwiam z pełnym szacunkiem ;) Pozdrawiam serdecznie ;)
OdpowiedzUsuńPrzepiękne. Ile to jest siedzenia, składania karteczek i tworzenia... Podziwiam Twoją cierpliwość :)
OdpowiedzUsuńprzecudowny :) aż zapiera dech to cudo:)
OdpowiedzUsuń